Z okazji Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski została otwarta wystawa nawiązująca do dziedzictwa chrześcijańskiego w historii i kulturze Polski. Na wstępie warto stwierdzić, że przyjęcie chrztu przez Mieszka I uznawane jest za przełom w historii polskiej państwowości. Akt ten zapoczątkował proces chrystianizacji ówczesnego tworzącego się państwa polskiego i jednocześnie włączył go w krąg narodów zachodniej kultury chrześcijańskiej. W zgodnej opinii historyków bez tego aktu trudne byłoby utrzymanie Polski jako suwerennego organizmu państwowego.
Wystawa składa się z dwóch części: w pierwszej zatytułowanej „1050 lat dziejów Polski w kolekcjach Zbigniewa Więcka” temat został ukazany głównie w numizmatyce, filokartystyce i pamiątkach historycznych. W tym szczególnym zapisie ekspozycyjnym przypomniano historyczną rolę tego aktu w dziejach państwa, narodu i Kościoła polskiego. Wśród symboli narodowych i pamiątek historycznych na wymienienie zasługuje miniatura szczerbca – miecza koronacyjnego królów Polski, jedynego zachowanego insygnium koronacyjnego dynastii piastowskiej oraz Medal Jubileuszowy wydany z okazji 1050. Rocznicy Chrztu Polski.
Drugą część ekspozycji pn. „Dziedzictwo chrześcijańskie w historii i kulturze Polski” stanowią przedmioty kultu od początków chrześcijaństwa do czasów obecnych, zabytki religijno-patriotyczne oraz paramenty liturgiczne i aparaty kościelne pochodzące z Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Jaśle oraz od osób prywatnych.
Do najstarszych zabytków na wystawie należy lunula (słowiańska ozdoba w kształcie sierpa księżyca z dodanym krzyżykiem będącym oznaką wpływów chrześcijańskich) i zawieszka kolista z wyobrażeniem oranta, obydwie z X w. Na uwagę zasługują średniowieczne enkolpiony (krzyże relikwiarzowe) datowane od XI do XIII w., które zawierały np. fragmenty relikwii lub wybrane zdania z Pisma Świętego. Do niezwykle interesujących obiektów na ekspozycji zaliczany jest krzyż karawakowy z XVII w., zwany karawaką (od miejscowości Caravaca w Hiszpanii), który miał chronić przed zarazą. Na wystawie duży zespół tworzą medaliki, datowane od średniowiecza do czasów współczesnych, pochodzące z różnych miejsc kultu, upamiętniające uroczystości religijne, kanonizacyjne, jubileuszowe, czy koronacje obrazów Matki Boskiej. Do ważnych obiektów należy pamiątkowy medal z XVII w. ze sceną Chrztu. Ornamentacją wyróżnia się także XIX-wieczny medal ze św. Jerzym, patronem podróżników.
Na wystawie prezentowane są również zabytkowe paramenty, m.in. XVIII-wieczne kapy, stuły, ornat, czy palka z XVII w. Zgromadzone obiekty nie tylko obrazują aspekty życia duchowego społeczeństwa, ale również pokazują rozwój artystycznego rzemiosła w Polsce.
W trakcie trwania wernisażu swoje prace zaprezentował znany sanocki mincerz Andrzej Budzicki, który jest autorem m.in. pierwszego, wydanego z okazji rocznicy Chrztu Polski talara pamiątkowego. Talar ten został zaprezentowany na plakacie zapraszającym na wystawę (zobacz poprzedni wpis na stronie).
Po otwarciu wystawy odbyła się prezentacja książki autorstwa Jana Spytka Tarnowskiego „Przez bezkresy historii. Od Wołynia, Podola do Lwowa.”
Jan Spytek Tarnowski urodził się w Londynie, w 1958 roku. Ukończył kierunek Archeologii Pradziejowej i Wczesnośredniowiecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Jest autorem nowatorskiej – jak na koniec lat osiemdziesiątych XX wieku – pracy magisterskiej o wykorzystaniu fotografii lotniczej w badaniach archeologicznych. Po studiach pracował w Polskiej Akademii Nauk. W latach 1992-2002 był redaktorem w redakcji fotograficznej Polskiej Agencji Prasowej. Następnie – jako pełnomocnik rodziny Tarnowskich – prowadził działania reprywatyzacyjne, m.in. w Dukli. Obecnie administruje odzyskanymi nieruchomościami w Dukli.
„Przez bezkresy historii” to podróż w czasie i w przestrzeni: w głąb historii, o splątanych losach Ukraińców i Polaków, o wspólnej, niełatwej momentami przeszłości i historii. Jan Spytek Tarnowski – wędrując współcześnie, w XXI wieku, szlakiem dawnych warownych rezydencji i strażnic kresowych rozrzuconych po bezdrożach malowniczego i emocjonalnie nam bliskiego Podola, po Wołyniu, a także po pograniczu Wołynia i Podola, gdzie rozłożył się piękny i jakże sławny swym Liceum Krzemieniec, a dalej rozmodlony Poczajów, dawniej unicki, dziś prawosławny, a nieopodal tragiczny swą najnowszą historią warowny Podkamień, niegdyś będący taką podolską Częstochową – zanurza się w przeszłość i w mit Kresów. Barwnym i sugestywnym literackim językiem opowiada o polskich śladach na ziemiach, które są częścią obecnej Ukrainy. Ta opowieść to także prywatna „pielgrzymka” autora – do miejsc, jakich nie dane było mu zobaczyć wcześniej, a których nazwy słyszał od dzieciństwa, bowiem ród Tarnowskich z Kresami był związany „od zawsze”.
Wystawa czynna będzie do czerwca br.